Kwestie wytwarzania nadmiaru plastiku dotykają niemal całego świata. Kłopot w gospodarowaniu nim prowadzi do zanieczyszczania środowiska, co negatywnie odbija się m.in. na zwierzętach żyjących w ekosystemie – zarówno wodnym, jak i lądowym. Unia Europejska nieustannie przygotowuje plany i rozwiązania mające uporać się z tym problemem. Jednymi z nich są wytyczne mówiące o tym, że do 2025 roku powinno się poddawać recyklingowi 50% tworzyw sztucznych, natomiast w 2030 r. 55%. Niemniej jednak według przedstawicieli branży przetwórstwa plastiku możliwe jest przetwarzanie tego typu surowców aż w 90%. Aktualnie poziom tworzyw sztucznych oddawanych do ponownego wykorzystania lokuje się na poziomie około 40%, w związku z czym cel okazuje się jeszcze nieco odległy.
Warto wspomnieć, że przy stosownym podejściu do tematu i wdrożenia w życie kraju systemu kaucyjnego istnieje szansa na osiągnięcie zamierzonego progu, a nawet poziomu z optymistycznych prognoz mówiących o 90%. Główny problem polega na segregacji, która choć doczekała się najnowszych uregulowań prawnych, wciąż nie jest tak efektywna, jak powinna. W Polsce według statystyk przedstawionych przez GUS raptem co trzeci odpad trafia w odpowiednie miejsce. W związku z tym większość tworzyw sztucznych miesza się, chociażby z resztkami jedzenia, a ich wydobycie jest znacznie utrudnione. Z tego też względu znaczny procent nie trafia do ponownego obiegu, przez co są marnowane, a środowisko zanieczyszczane, ponieważ ten rodzaj materiału rozkłada się bardzo długo.
Czym jest recykling?
Recykling to niewątpliwie jeden z najważniejszych procesów, jeśli chodzi o przyszłość wyrzuconych odpadów. Polega on na ich powtórnym wykorzystaniu, w celu wyprodukowania nowego artykułu. Ma to na celu ochronę środowiska poprzez m.in. zmniejszenie eksploatowania złóż naturalnych. Dzięki ponownemu posłużeniu się tworzywem ilość potrzebnych surowców na wyprodukowanie nowych produktów jest znacznie ograniczona, co korzystnie wpływa na środowisko. Cały proces kieruje się jedną, najważniejszą zasadą – maksymalne wykorzystanie dostępnych materiałów przy jak najmniejszym zużyciu energii. W gospodarce obiegu zamkniętego stanowi on jeden z filarów idei „3R”, czyli: Reduce, Reuse, Recycle (zredukuj, użyj ponownie, poddaj recyklingowi).
Chcąc wesprzeć ten proces, należy korzystać z opakowań wielorazowych lub ograniczyć te zbędne. Powinno się jednak podkreślić, że aby wspomniane wyżej cele były możliwe do zrealizowania, trzeba wprowadzić opakowania przydatne w procesie recyklingu. To z kolei wymaga odpowiedniej pomocy ze strony rządu. Według specjalistów najlepiej sprawdziłby się rozwinięty system kaucyjny, zwany inaczej depozytowym, który będzie obejmował także opakowania jednorazowe. Ich produkcja wciąż lokuje się na wysokim poziomie, w związku z czym warto wykorzystywać je ponownie w celu umocnienia inicjatywy recyklingu.
Czemu ma służyć system kaucyjny?
Proces produkcji tworzyw sztucznych zostawia po sobie niekorzystny ślad środowiskowy. Każdy etap wytwarzania ma wysokie zapotrzebowanie na energię elektryczną i wodę. Emitowane są przy tym spore ilości CO2 i smogu, powstają także odpady stałe. Innym problemem, który zachodzi w toku fabrykacji to zmiana pH wody i gleby oraz niszczenie warstwy ozonowej. Liczby te są znacznie mniejsze, gdy zużywa się wyprodukowany już wcześniej materiał. Jednak aby można było go wykorzystywać, należy w pierwszej kolejności wprowadzić efektywny i sprawny program generujący ich rzeczywisty zwrot do producentów. Głównym kłopotem w obecnych czasach jest mieszanie się ich z innymi odpadami, ponieważ wciąż wiele osób nie segreguje odpowiednio śmieci. Rozwiązaniem tego problemu może okazać się system kaucyjny.
Deposit refund nie widnieje jako nowy sposób na odzyskiwanie plastiku – obecnie z powodzeniem funkcjonuje już w kilkunastu państwach Europy i nie tylko. Polega to na pobieraniu kaucji od klienta za zakup określonych artykułów, w tym przypadku opakowania plastikowe. Odzyskanie jej będzie możliwe w momencie, gdy kupujący zwróci je do sprzedawcy lub specjalnie zaprojektowanego punktu odbioru. W Polsce dość popularne są tzw. butelkomaty, choć wciąż ich liczba jest znacznie ograniczona. System ten powinien być bardziej rozwinięty, aby umożliwić konsumentom mieszkającym zarówno w większych, jak i mniejszych miejscowościach zwrot butelek i innych tworzyw sztucznych. To sposób nie tylko na odzyskanie materiałów, ale również zmniejszenia ilości odpadów. Generuje także niższe koszty, co przekłada się na korzyść producentów.
Podsumowanie
Cały proces zwrotny opakowań plastikowych jest niewątpliwie korzystny dla większości fabryk. Wiele osób jednak nie zdaje sobie sprawy z tego, że zakupione przez nich tworzywo, w które zapakowana jest np. żywność, może zostać ponownie użyte do tych samych celów. Należy nie tylko rozbudować świadomość wśród społeczności, ale także zapewnić konsumentom możliwość zwrotów poprzez stawianie specjalnych punktów lub zaangażowanie w to sklepów. Jeśli kaucja za takie czynności będzie odpowiednio wysoka, ci będą mieli poczucie, że rzeczywiście warto to robić.